Humus – czyli nic innego jak pasta z cieciorki, czy jak kto woli ciecierzycy. Promocja – tak , dzięki promocji na humus w jednym z supermarketów, postanowiłam go kupić i spróbować, a jak spróbowałam to się zakochałam. A jak się potem dowiedziałam, że domowy humus jest o niebo lepszy… postanowiłam go zrobić i się przekonać. A tu przedstawiam wam pyszne efekty mojego gotowania. Ja jak ja, ale moja mama (wierzcie mi wymagający krytyk) zasmakowała. A jak już jej smakuje, to Wam na pewno też! 🙂 Poza tym, że trzeba długo moczyć robi się bardzo szybko. No i na koniec: cieciorka jest skarbnicą łatwo przyswajalnego białka, a z dodatkiem tahini i sezamu również wapnia! 😛
Składniki (500 g humusu):
- Cieciorka – 200 g;
- Pasta tahini – 50 g;
- Sok z cytryny – 4 łyżki;
- Czosnek – 1-2 ząbki;
- Kumin mielony – 1 łyżeczka;
- Papryka słodka – 3 łyżeczki;
- Soda oczyszczona – 1-2 łyżki;
- Sól – do smaku;
- Oliwa z oliwek;
- Woda.
Przygotowanie:
Suchą cieciorkę dokładnie płuczemy pod wodą, przekładamy do garnka i zalewamy wodą z dodatkiem sody oczyszczonej. Ilość wody musi zdecydowanie zakrywać cieciorkę co najmniej dwukrotnie. Po dwóch godzinach wymieniłam wodę na czystą, oczywiście z dodatkiem sody (ale czytałam że nie jest to konieczne). Po około 12 godzinach (ja odstawiam na noc), płuczemy cieciorkę umieszczamy po raz kolejny w garnku, zalewamy wodą i gotujemy do miękkości – u mnie trwało to nieco ponad godzinę. Nie dodajemy soli do wody gdyż ziarna będą twarde.
Po ugotowaniu odcedziłam ciecierzycę na sitku. W oryginalnym przepisie było żeby zostawić cieciorkę do wystygnięcia w wodzie i następnie odcedzenie. Ja jednak nie miałam czasu. Odcedzoną cieciorkę wkładamy do naczynia w którym będziemy ją blendować wraz z pastą tahini, sokiem z cytryny, kuminem oraz przeciśniętymi przez praskę ząbkami czosnku. Teraz miksujemy dokładnie wszystko na gładką masę, w trakcie dodajemy trochę wody w celu uzyskania lekkiej przyjemnej konsystencji.
Tak przygotowany humus przekładamy do miseczek i polewamy odrobiną oliwy.
Gotowy humus można przechowywać w lodówce przez kilka dni.
Smacznego!!!
Labneh – tak pięknie i tajemniczo brzmiąca nazwa, a jest to nic innego jak pyszny, kremowy serek z jogurtu greckiego, uzyskany poprzez odcedzenie serwatki. Moje październikowe odkrycie 😉 Często o nim słyszałam na grupach na FB skąd często czerpię inspiracje, a zwłaszcza: Co dziś pichcimy?…Czyli pyszne bo domowe ? Kto jeszcze nie próbował koniecznie musi spróbować! Serek ten można przygotowywać na różne sposoby – z dodatkiem soli, z dodatkiem pieprzu, chrzanu, ziół, szczypiorku… Jak i kto co lubi! U mnie dziś dwie wersje – jedna z odrobinką soli i druga ze szczypiorkiem. Proszę się nie wystraszyć zdjęcia z przygotowania, wygląda to średnio, ja wiem, ale w tym wypadku najważniejszy jest efekt końcowy 😉 Na koniec powiem jeszcze tylko jedno słowo – UWIELBIAM!
Składniki (na ok 1 kg serka) :
- 4 duże kubki jogurtu typu greckiego (4*400g – mi najlepiej smakuje jogurt K-Classic );
- sól (wedle uznania, ja do każdej porcji daję 1/4 łyżeczki);
- szczypiorek (pęczek);
- gaza (lub pielucha tetrowa);
- gumka recepturka.
Przygotowanie:
Serek w dwóch wersjach jednak przygotowanie niczym się nie różni poza dodatkami 🙂 Przygotowuje dwie miski i w każdej umieszczam po dwa jogurty greckie. Do każdej dodaję po 1/4 łyżeczki soli i mieszam. Do jednej z misek dodaję posiekany drobniutko szczypiorek. Mieszam dokładnie wszystko w obu miskach. Na sitkach układam pieluchy (mam ich w domu spory zapas, ale wy możecie użyć do tego gazy), wylewam jogurty , zbieram pieluchy u góry i zawiązuję sznurkiem lub dużą gumką recepturką. Tak przygotowane jogurty wieszam nad miską aby serek odsączał się z serwatki i fantazyjnie uformował. Czasami takie zawiniątko wieszam po prostu nad zlewem na noc, a czasami w lodówce jeżeli mam miejsce. Efekt ten sam 😉 Powstaje nam pyszny kremowy serek do smarowania. Czytałam, że można tak odsączony serek przycisnąć deską i jakimś odważnikiem i pozostawić jeszcze na kilkanaście godzin wówczas powstanie ściślejszy serek, ale to wszystko przede mną. Na razie zachwycam się pysznym delikatnym smarowidłem do którego dodaję wszystko – czarną rzepę, ogórki kiszone, rzodkiewkę i co tylko sobie wymyślę 😉
Smacznego!!!
kalendarzu wiosna, za oknem niestety nie koniecznie 🙁 Postanowiłam wyczarować ją na talerzu 🙂 Spring rolls – czyli nic innego ruloniki z papieru ryżowego wypełnione świeżymi warzywami i makaronem ryżowym. Fantastyczna wiosenna przekąska, dodam jeszcze dla tych którym wydaje się, że jest to danie wyszukane i drogie – papier ryżowy – 3 zł, makaron ryżowy – 3 zł, Papryka czerwona – 3 zł, Ogórek zielony 2 zł, krewetki – 10 zł – całość 21 zł – porcja dla 4 osób ~ 5 zł/os. A przy tym wszystkim jakie pyszne!!! Polecam gorąco, zwłaszcza że do środka można włożyć na co tylko macie ochotę!!!
Składniki (10 sztuk):
- Papier ryżowy – 1 opakowanie (10 arkuszy);
- Makaron ryżowy – 50 g;
- Krewetki koktajlowe – 250 g;
- Ogórek zielony – 1 sztuka;
- Papryka czerwona – 1/2 sztuki;
- Rukola – 2 garści;
- Sos ostrygowy – 3 łyżeczki (opcjonalnie);
- Masło – 1 łyżka;
- Czosnek – 1 ząbek;
- Imbir – 2 cm kawałek;
- Koperek świeży – 1 łyżka;
- Sok z cytryny – 1 łyżka;
- Sól;
- Pieprz.
Przygotowanie:
Zaczynamy od przygotowania farszu. Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Krewetki rozmrażamy pod ciepłą wodą, oczyszczamy jeżeli jest taka potrzeba, skrapiamy sokiem z cytryny, mieszamy z pokrojonym drobno koperkiem i odstawiamy na chwilę na bok. Na patelni rozpuszczamy masło i wrzucamy starty na tarce imbir i czosnek, po chwili dodajemy krewetki i smażymy ok 4-5 minut, odstawiamy na bok. Makaron kroimy na mniejsze kawałki, dodajemy krewetki i doprawiamy sosem ostrygowym , solą i pieprzem. Ogórka i paprykę kroimy w paseczki.
Każdy płat papieru ryżowego moczymy w wodzie, umieszczamy papier na desce i kładziemy na środku kolejno porcję makaronu z krewetkami, kilka ogórków, papryk oraz kilka listków rukoli. Zawijamy – tak jak na zdjęciu poniżej 🙂
Gotowe!
Smacznego!!!
Był już świetnie wyglądający i smakujący pudding na zielono, dziś wersja w kolorze czerwonym, z lekko kwaskowatym musem z owoców leśnych. Pycha!!! Idealne na małą przekąskę, czy też drugie śniadanie.
Składniki (4-5 porcji):
- Nasiona Chia – 80 g;
- Mleko migdałowe – 320 ml (może być zwykłe);
- Owoce leśne mrożone – 250 g;
- Cukier brązowy – 4 łyżki;
- Wino czerwone – 70 ml.
Przygotowanie:
Nasiona Chia zalewamy mlekiem, dodajemy łyżeczkę miodu i odstawiamy na 3-4 godziny do lodówki (a najlepiej na całą noc). Owoce leśne wkładamy do garnka, podlewamy winem, dodajemy cukier i smażymy do momentu aż zredukuje się płyn. Pudding podajemy z musem i możemy udekorować granatem. Gotowe!
Smacznego!!!
Często są akcje promocyjne w sklepach, zbieramy naklejki i dostajemy książki, poradniki i takie różne ciekawostki. Nie żebym specjalnie biegała do sklepu i kupowała w celu zdobycia tego typu gadżetów (wyjątek stanowią Świeżaki, ale do tego zmusiły mnie dzieci), ale jak przy okazji uzbieram nie odmawiam. Mam już chyba 3 książki z Lidla i jak to mówią do 3 razy sztuka, ostatnia Jeść zdrowiej okazała się trafiona. Przynajmniej dla mnie 🙂 I własnie z tej książki zaczerpnęłam przepis na placuszki Roti. Fajne 🙂
Składniki na Placuszki (4 porcje):
- Mąka pełnoziarnista – 1/2 szklanki;
- Mąka pszenna – 1/4 szklanki;
- Woda – 2/5 szklanki;
- Sól – 1/2 łyżeczki.
Wykonanie:
Ze wszystkich składników wyrabiamy ciasto. Jeżeli jest kleiste podsypujemy stopniowo mąką. Odstawiamy na ok 15 minut, a następnie formujemy kulki i wałkujemy na cieniutkie placki na blacie podsypanym mąką.Smażymy placki na suchej patelni, mocno nagrzanej ok 1 minuty z każdej strony. Gotowe!
Składniki na feeling z pieczarek:
- Pieczarki – 4 sztuki;
- Szalotka – 1 średnia;
- Sól;
- Masło klarowane – 1/2 łyżeczki.
Wykonanie:
Pieczarki myjemy i kroimy na kawałki, szalotkę kroimy w drobną kostkę. Na patelni rozpuszczamy masło i smażymy pieczarki i cebulę z dodatkiem soli ok 7 minut. Gotowe!
Składniki na feeling ze szpinaku:
- Szpinak – 250 g;
- Sól;
- Masło klarowane – 1/2 łyżeczki;
- Serek Almette – 1 łyżeczka.
Wykonanie:
Szpinak myjemy, rwiemy na kawałki. Na patelni rozpuszczamy masło, dodajemy szpinak i solimy. Smażymy około 5 minut, na koniec dodajemy łyżeczkę serka. Gotowe!
Na placuszki nakładamy szpinak, pieczarki, możemy również dodać mozzarellę. Gotowe!
Smacznego!!!