Szynka gotowana na kanapki
Tak moi Kochani tym miłym kanapkowym akcentem kończymy ten tydzień 🙂 Podsumowując udało mi się podzielić z Wami czterema przepisami. To chyba dobry wynik jak na początek? Ale żeby nie było cieszyć się i chwalić będziemy się w grudniu jak okaże się, że każdy tydzień był taki.
A teraz wróćmy do szynki. Chyba nie muszę pisać o różnicach między tą szynką a tą sklepową (oczywiście nie każdą zdarzają się wyjątki). Nie muszę również pisać o tym co producenci dodają do tych wędlin i jakiś sztuczek używają żeby mięsa w mięsie było jak najmniej 🙂 Przedstawiam Wam pyszną, soczystą i aromatyczną szyneczkę na kanapki. Przygotowanie co prawda chwilę trwa, ale wierzcie mi że warto!
Składniki (z 1 kg mięsa surowego – otrzymałam 700 g szynki na kanapki)
- 1 kg szynki;
- 2 ząbki czosnku;
- łyżeczka kolendry w ziarenkach;
- łyżeczka białej gorczycy;
- łyżeczka majeranku suszonego;
- bazylia, oregano, zioła prowansalskie (wedle uznania u mnie po pół łyżeczki;
- papryka słodka – 2 łyżeczki;
- sól – 1 łyżeczka;
- 4-5 listków laurowych;
- 6 ziaren ziela angielskiego;
- 10 ziaren pieprzu;
- łyżka oleju.
Wykonanie:
Szynkę myjemy i osuszamy. W moździerzu ucieramy wszystkie przyprawy (gorczyca, kolendra, majeranek, bazylia, oregano, zioła). Do ziół dodajemy paprykę słodką, dwa starte ząbki czosnku i olej. Tak przygotowaną marynatą nacieramy mięso. Tak przygotowane mięso zawijamy w folię spożywczą i odstawiamy w chłodne miejsce na minimum 12 godzin.
Po upływie 12h szynkę razem z przyprawami wkładamy do garnka, dodajemy ziele angielskie, liść laurowy i pieprz, zalewamy wodą tak, aby było ok 2 cm ponad poziom mięsa. Teraz czas na sól ja dałam 1 łyżeczkę. Szynkę doprowadzamy do wrzenia, a następnie gotujemy 5 minut. Odstawiamy pod przykryciem (oczywiście w wodzie), na 24 godziny.
Następnego dnia garnek ponownie wstawiamy na ogień, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy godzinę. Po tym czasie wyjmujemy mięso, studzimy, kroimy jak wędlinę i zajadamy 😉
Smacznego!!!