Niby nic… A takie dobre 😉 Musze Wam powiedzieć, że zdecydowanie życia bez jajek sobie nie wyobrażam (jakkolwiek to brzmi 😉 ). Na miękko, na twardo, jajecznica, sadzone, po prostu każde jest pyszne!!! Dzisiaj przepis prościutki na jajecznicę z pomidorami. Do tego świeży ogóreczek, liść sałaty i grzanka. Ach…mniam mniam!!!
Składniki (1 porcja):
- 2 jajka;
- 1 cebula;
- 1 pomidor;
- sól;
- pieprz;
- 1 łyżka oleju lub masła.
Przygotowanie:
Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Pomidora, obieramy ze skóry i kroimy w kostkę. Na patelni rozpuszczamy masło i dodajemy cebulę. Przesmażamy chwilę po czym dodajemy pomidora. Gdy pomidor się przesmaży wbijamy jajka, doprawiamy solą i pieprzem. Smażymy ciągle mieszając do momentu aż się zetną. Podajemy na liściu sałaty, z ogórkiem świeżym i grzanką (ostatnio często stosuję, chleb ciemny podpiekam w piekarniku, pycha). I gotowe!
Smacznego!!!
Z tymi truskawkami jak ze szpinakiem, co przepis to obiecuję sobie że koniec z truskawkami. I tak jest do następnego przepisu. Ale spokojnie sezon truskawkowy powoli przemija. Korzystajmy zatem ile się da! Moja propozycja na dzisiejsze śniadanie to Placuszki z musem truskawkowym. Popularnie znane jako Pancakes. Po zjedzeniu jednego tylko jedno przyszło mi do głowy… śniadanie mistrzów 😉 Należy się zwłaszcza piłkarzom Urugwaju za wczorajszy mecz 😉
Składniki:
Pancakes
- 2 szklanki mąki,
- 2 jajka,
- 1 i 1/2 szklanki mleka,
- 75 g rozpuszczonego masła,
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1/3 szklanki cukru pudru (uprzedzam że dla mnie za dużo),
- szczypta soli,
Mus:
- 1-2 szklanki truskawek;
- 2-3 łyżki śmietany;
- 1-2 łyżki cukru.
Wykonanie:
Mąkę przesiewamy, jajka roztrzepujemy, mieszamy z mlekiem i pozostałymi składnikami, na końcu dodajemy rozpuszczone, przestudzone masło. Odstawiamy na 15 minut. Ciasto smażymy na suchej patelni teflonowej, bez dodatkowego tłuszczu, na średnim ogniu, tak aby ładnie wyrosło. Delikatnie przewracam na drugą stronę, przy użyciu szerokiej łopatki. W międzyczasie możemy przygotowywać truskawki, myjemy, miksujemy, dodajemy śmietanę i cukier (wedle uznania) i już. Placki smarujemy truskawkami i zajadamy!!!
Smacznego!!!
Smacznego!!!
Pamiętam jak dziś zapach i smak tego ciasta. A to było, żeby nie skłamać jakieś 10-15 lat temu (jaka ja już stara jestem!!!). Moja Babcia piekła je nieraz nawet dwa razy w tygodniu. Wtedy nieraz mi się przejadło i wolałam jakieś byle jakie ciastko. A teraz.. Ile bym dała żeby raz jeszcze znaleźć się w domu u babci z kubkiem mleka i kawałkiem tego ciasta. Ach… no nic pozostaje zakasać rękawy i samemu upiec. Będąc skromnym dziewczęciem, powiem że mój placuszek wyszedł wyśmienity, ale nie ma jak u Babci. Babcia piekła z różnymi owocami, truskawkami, wiśniami, rabarbarem, śliwkami, co tylko było pod ręką. Ja dzisiaj upiekłam pół z truskawkami, dla moich dziewczynek i pół z rabarbarem dla reszty 😉 Która wersja lepsza? Sami zdecydujecie.
Składniki:
- truskawki – ok szklanki;
- rabarbar – ok szklanki;
- 4 jajka;
- 3/4 szklanki cukru;
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia;
- 1 szklanka mąki pszennej;
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej;
- cukier do owoców (wedle uznania);
- masło – 1 łyżka;
- bułka tarta – 2 łyżki.
Przygotowanie:
Ubijamy białka na sztywno. Dalej ubijając, dodajemy stopniowo cukier. Dalej miksując, dodajemy po jednym żółtku. Do ubitych jajek dodajemy mąki i proszek do pieczenia. Mieszamy wszystko dokładnie. Tortownicę smarujemy masłem (lub innym tłuszczem), posypujemy bułka tartą. Wylewamy połowę cista i pieczemy w piekarniku w temperaturze 180 stopni przez około 15-20 minut. Po tym czasie wyjmujemy ciasto i układamy na nim owoce obtoczone w cukrze (lub jak ktoś woli kwaśniejsze, bez). Następnie wylewamy resztę ciasta i wkładamy do piekarnika na kolejne 20 minut. Po upieczeniu studzimy i posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego!!!
Truskawkowego szaleństwa ciąg dalszy. Moja propozycja na dziś zapewne nieco Was zaskoczy, choć może i nie. No w każdym bądź razie ja truskawki w takim połączeniu jadłam po raz pierwszy. Szpinak, mozzarella, truskawki…. No i co wy na to? Z mojej strony tylko jedno słowo… PYCHA!!! Ach jeszcze jedna uwaga, najlepszy będzie szpinak o małych listkach, polecam ten z Lidla.
Składniki:
- szpinak 100g;
- truskawki 1 szklanka;
- oliwa z oliwek 1 łyżka;
- jogurt naturalny (lub śmietana) 6 łyżek;
- mozzarella 120g;
- pieprz;
- pestki słonecznika opcjonalnie.
Przygotowanie:
Szpinak przebieramy, starannie myjemy i osuszamy. Truskawki należy dokładnie wypłukać i osuszyć. Do miski wkładamy szpinak, truskawki i pokrojoną w kawałki mozarellę. Następnie przygotować sos z jogurtu (śmietany), oliwy z oliwek i pieprzu. Polewamy nim przygotowaną sałatkę. Można posypać wszystko pestkami słonecznika.
Smacznego!!!
Nie wiem czy znajdzie się chociaż jedna osoba która nie lubi truskawek. Ja osobiście nie znam nikogo takiego, choć zapewne ktoś by się znalazł. Ale to nie dla nich w takim razie będą dwa najbliższe przepisy. Ponieważ sezon truskawkowy mamy, a i owszem. Ja jem je ciągle. Dosłownie ciągle. Z moich pięciu posiłków w ciągu dnia, dwa są z truskawkami. A jednym z nich jest kefir z truskawkami. A dlaczego pytacie? A dlatego że to przede wszystkim smaczny owoc, bogaty w witaminę C i niskokaloryczny. A jak ktoś ma problemy z naczynkami (tak jak ja), czy też zatrzymuje wodę w organizmie (tak jak ja), lub zwyczajnie się odchudza (tak jak ja) nie znajdzie nic lepszego!!!
Składniki (2 porcje):
- 1 duży kefir (400 g);
- 1 szklanka truskawek;
- 2-4 łyżeczek cukru.
Przygotowanie:
Do malaksera wlewamy kefir, dodajemy cukier i umyte truskawki. Miksujemy. Pijemy. Uśmiechamy 😉
Smacznego!!!