Dewolaj ze szpinakiem
Witaminki, witaminki … dla chłopczyka i dziewczynki… Mniam mniam!!! Zdrowe nie znaczy niesmaczne, wszystko zależy od tego jak to przygotujemy. Wierzcie mi gdyby ktoś jakieś 3 lata temu powiedział, że będę wcinała szpinak, nie uwierzyłabym. A tu proszę, chyba jestem największą fanką szpinaku!!! A może ja się zestarzałam… Nieeeee! Jest po prostu pysznie zrobiony!!! Ja najlepiej lubię świeży, ale mrożone liście też są dobre.
Składniki:
- 1/2 piersi z kurczaka,
- Bułka tarta,
- 2 jajka,
- 800g szpinaku świeżego,
- serek topiony,
- sól, pieprz
- śmietana 18% – 2 łyżki,
- 2 łyżki masła,
Wykonanie:
Na początek przekroić fileta na pół, rozbić tłuczkiem (ja nakładam woreczek na fileta i rozbijam, wtedy w filecie nie będzie dziur). Każdy kawałek doprawić solą i pieprzem. Teraz przygotowujemy nadzienie ze szpinaku. Świeży szpinak należy przygotować, odrywamy tylko liście, ogonki odrzucamy. Opłukamy dwa razy, i wrzucamy do garnka. Zalewamy wodą, tylko tyle żeby zakryć szpinak. Od momentu zagotowania gotujemy ok 6-8 minut. Odcedzamy na sitku. Na patelni rozpuszczamy masło i wrzucamy szpinak. Solimy odrobinę, jak ktoś może i lubi można dodać ząbek czosnku. Dodajemy śmietanę i serek topiony. I farsz gotowy. Na filecie rozsmarowujemy masę szpinakową, zwijamy w rulon jak gołąbki. Ja dodatkowo wtykam dwie wykałaczki, żeby lepiej się trzymało. Obtaczamy każdy kawałek w mące, w roztrzepanym jajku i bułce tartej (najlepiej świeżo starta, nie taka sklepowa). Dewolaje smażymy na bardzo wolnym ogniu, okręcając z każdej strony i lekko dociskając. Do tego ziemniaczki i surówka. I wcinamy!!!!
Smacznego!!!