Króciutko, nie będę się rozpisywała o tym jak lubię szpinak i tak dalej bo to już wszyscy doskonale wiecie. Mam nadzieję, że sami się do niego przekonaliście! Tu napiszę troszkę o tym jaki on jest zdrowy! Tak tak i nie zniechęcać mi się tu. Zaoszczędzę wam googlania i napiszę w skrócie że szpinak jest : jednym z najzdrowszych warzyw, zawierających najwięcej składników mineralnych oraz witamin (zawiera rekordową ilość żelaza – ponad 2,4 mg na 100g, więcej magnezu niż czekolada i bardzo dużą ilość witaminy C – 48,8 mg na 100g). Tak tak, dowód na to jak działa – moja mała Karolinka, po ciężkim porodzie miała silną anemię. Wszędzie czytałam jak to będzie ciężko się tego pozbyć, a tu proszę pojadłam szpinaku i po 2,5 miesiąca nie ma śladu po anemii!!! Dzisiaj wersja super light, dla matki karmiącej 😉 Bez mięska, cebuli, czosnku i bazylii (co nie znaczy że wy nie możecie użyć). Ale i tak pycha!
Składniki:
- Makaron – dziś świderki,
- 1 kg szpinaku (świeży,
- Śmietana 18% 1,5-2 szklanki,
- Sól,
- Pieprz,
- vegeta,
- 2-3 łyżki masła,
Przygotowanie:
Świeży szpinak należy przygotować, odrywamy liście, ogonki odrzucamy. Płukamy dwa razy, i wrzucamy do garnka. Zalewamy wodą, tylko tyle żeby zakryć szpinak. Od momentu zagotowania gotujemy ok 6-8 minut. Odcedzamy na sitku. Następnie na patelni rozpuszczamy masło i wrzucamy szpinak. Dusimy go tak przez jakieś 10 minut. Doprawiamy do smaku, solą, pieprzem, jak ktoś lubi vegetą. Na koniec wlewamy śmietanę, jeszcze około 5 minutek dusimy i gotowe. Gotujemy makaron, wykładamy, szpinaczek i trochę parmezanu.
Super szybko, super zdrowo i do tego kolorowo 😛
Smacznego!!!
Niestety sezon szpinakowy chyba już za nami, czekamy teraz do września na kolejną porcję świeżego szpinaku. Ale nie ma tego złego, zajmiemy się czymś innym, bo pewnie już niejednemu przejadł się mój szpinaczek (no mojej rodzince na pewno). Na koniec Rybka na szpinaku, zapiekana z żółtym serem. Jak ktoś już przygotowywał szpinak wie że jest szybkie danie (no najdłużej obieramy liście), reszta to już ekspres! No nic, zapraszam na zdrową bombę – szpinak + ryba + ziemniaczki z koperkiem! (I w tym miejscu muszę to powiedzieć, szpinak zdecydowanie do makaronu, zjadłam co prawda ze smakiem z ziemniakami, ale zdecydowanie lepiej pasuje do niego makaron).
Składniki:
- dorsz filety – 3 sztuki (może być inna ryba oczywiście),
- 600g szpinaku (świeży),
- Śmietana 18% 1 szklanka,
- koperek,
- Sól,
- Pieprz,
- vegeta,
- 3-4 łyżki masła,
- ser żółty,
Przygotowanie:
Jak przygotować świeży szpinak pisałam nie raz, ale żeby nie było bez odsyłania dla leniuchów : odrywamy liście, ogonki odrzucamy. Płukamy dwa razy, i wrzucamy do garnka. Zalewamy wodą, tylko tyle żeby zakryć szpinak. Od momentu zagotowania gotujemy ok 6-8 minut. Odcedzamy na sitku. Następnie na patelni rozpuszczamy masło i wrzucamy szpinak. Dusimy go tak przez jakieś 10 minut. Doprawiamy do smaku, solą, pieprzem, jak ktoś lubi vegetą. Na koniec wlewamy śmietanę, jeszcze około 5 minutek dusimy i gotowe. Teraz czas na rybkę, jest wiele sposobów, można najpierw ją podpiec w piekarniku ok 10-15 minut w temp. 180°C (zawinięta w folii z odrobiną masła, osolona i popieprzona). Ja standardowo w parowarze, również w folii z masłem i przyprawami, parujemy ok 15 minut. Teraz naczynie żaroodporne smarujemy masłem, wykładamy szpinak, na to rybka i na koniec żółty ser. Zapiekamy w piekarniku ok 10-15 minut, w temp. 180°C. Na talerz, ziemniaczki z koperkiem i rybkę na szpinaku i zajadamy!!!
Smacznego!!!
Tak tak moi mili, rozszerzamy dietkę, rozszerzamy (choć trudno to nazwać dietą, jem dosłownie za dwoje, oczywiście dla mleka to robię, dla mleka!!! ). Dzisiaj na specjalne życzenie mojej starszej córy, Spaghetti. Nie nazwałam tego fachowo alla bolognese, gdyż jest to mój przepis, takie alla Aneta ;-). Do tego bez typowych dla tego dania ziół, ale niestety jeszcze nie czas. Dlatego, żeby było super, mega, extra pyszne dodajemy bazylię i oregano. Oprócz tego cebulka i czosnek, ale jeszcze nie dziś. U mnie dzisiaj wersja bez. Ale i tak pyszne, w sumie Zuzi nawet lepiej smakowało.
Składniki:
- makaron spaghetti,
- 250g mięsa mielonego,
- 2 -3 łyżki oleju,
- puszka pomidorów,
- papryka słodka,
- papryka ostra,
- cukier,
- sól,
- pieprz,
- parmezan,
Przygotowanie:
Mięso mielone smażymy na oleju. Kiedy jest już miękkie, dodajemy pomidory wraz z sosem, ja je po prostu rozgniatam ręką. Następnie przyprawiamy solą, pieprzem i paprykami . Do smaku dodajemy trochę cukru, wszystko zależy od pomidorów czy są bardzo kwaśne, czy też nie. Ja na przykład dałam jedną łyżeczkę i wystarczyło. Teraz sosik się gotuje, aż zgęstnieje, ok 15-20 minut. I tak naprawdę sos jest gotowy.
Makaron gotujemy w osolonej wodzie. Wykładamy makaron, nakładamy sos i posypujemy parmezanem. Lub po prostu żółtym serem.
Smacznego!!!
Witaminki, witaminki … dla chłopczyka i dziewczynki… Mniam mniam!!! Zdrowe nie znaczy niesmaczne, wszystko zależy od tego jak to przygotujemy. Wierzcie mi gdyby ktoś jakieś 3 lata temu powiedział, że będę wcinała szpinak, nie uwierzyłabym. A tu proszę, chyba jestem największą fanką szpinaku!!! A może ja się zestarzałam… Nieeeee! Jest po prostu pysznie zrobiony!!! Ja najlepiej lubię świeży, ale mrożone liście też są dobre.
Składniki:
- 1/2 piersi z kurczaka,
- Bułka tarta,
- 2 jajka,
- 800g szpinaku świeżego,
- serek topiony,
- sól, pieprz
- śmietana 18% – 2 łyżki,
- 2 łyżki masła,
Wykonanie:
Na początek przekroić fileta na pół, rozbić tłuczkiem (ja nakładam woreczek na fileta i rozbijam, wtedy w filecie nie będzie dziur). Każdy kawałek doprawić solą i pieprzem. Teraz przygotowujemy nadzienie ze szpinaku. Świeży szpinak należy przygotować, odrywamy tylko liście, ogonki odrzucamy. Opłukamy dwa razy, i wrzucamy do garnka. Zalewamy wodą, tylko tyle żeby zakryć szpinak. Od momentu zagotowania gotujemy ok 6-8 minut. Odcedzamy na sitku. Na patelni rozpuszczamy masło i wrzucamy szpinak. Solimy odrobinę, jak ktoś może i lubi można dodać ząbek czosnku. Dodajemy śmietanę i serek topiony. I farsz gotowy. Na filecie rozsmarowujemy masę szpinakową, zwijamy w rulon jak gołąbki. Ja dodatkowo wtykam dwie wykałaczki, żeby lepiej się trzymało. Obtaczamy każdy kawałek w mące, w roztrzepanym jajku i bułce tartej (najlepiej świeżo starta, nie taka sklepowa). Dewolaje smażymy na bardzo wolnym ogniu, okręcając z każdej strony i lekko dociskając. Do tego ziemniaczki i surówka. I wcinamy!!!!
Smacznego!!!
Już jedna Babka Piaskowa na moim blogu się znajduje. Która lepsza zapytacie? Jeżeli o mnie chodzi, zdecydowanie ta. Jest naprawdę, naprawdę piaskowa. Chyba najlepsza jaką jadłam. Prawdopodobnie, dlatego gdyż w tej jest dużo więcej mąki ziemniaczanej, a zdecydowałam się na nią bo jest na oleju, a jakoś tak wyszło, że nie miałam w domu margaryny. No nic nie ma co gadać, lepiej upiec i zajadać 😉
Składniki:
- 5 jajek,
- 3/4 szklanki cukru (w oryginalnym przepisie było 1 i 3/4!!!) ,
- 3/4 szklanki mąki pszennej,
- 1 i 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 cukier waniliowy,
- 1 szklanka oleju,
- szczypta soli,
Wykonanie:
Ubijamy białka na sztywno. Dalej ubijając, dodajemy stopniowo cukier. Dalej miksując, dodajemy po jednym żółtku. Teraz czas na pół szklanki oleju. W misce mieszamy mąki, proszek do pieczenia i cukier waniliowy. Do wymieszanych mąk dodajemy ubite jajka. Wszystko mieszamy. Na koniec wlewamy kolejne pół szklanki oleju. Formę do pieczenia smarujemy margaryną i posypujemy bułką tartą. Wylewamy ciasto i pieczemy w piekarniku w temperaturze 180°C, przez 50-60 minut. Sprawdzamy standardowo patyczkiem. Wyciągamy z piekarnika i po ostudzeniu wyjmujemy z foremki. Na koniec można posypać cukrem pudrem.