Śledź Marynowany w Oleju
Niedawno były święta, i szczerze powiem jeżeli chodzi o jedzenie to były chyba najgorsze, najuboższe i najsmutniejsze święta w moim życiu!!! Nie żeby żałowała, nie nie. Uśmiech mojego maluszka to najlepsza zapłata za moje poświęcenie, ale nie będę kłamała i powiem że lekko nie jest. Ale dość, nie będę wam tutaj truła i biadoliła. Dzisiaj coś bez czego nie wyobrażam sobie Świąt, zarówno Bożego Narodzenia jak i Wielkanocnych. Coś co mogę jeść bez opamiętania. Coś co uwielbiam. I nikt mi nie wmówi że zna lepszy przepis na śledzie! Bo nie ma!!! I już!
Składniki :
- 1 kg solonych matiasów,
- 2-3 cebule,
- olej,
- 3-4 liście laurowe,
- 7-10 ziarenek pieprzu,
- 7-10 ziaren ziela angielskiego,
- 0,5 litra octu,
Wykonanie:
Solone śledzie trzeba wymoczyć w wodzie, żeby nie były takie słone. Niestety nie mogę wam podać dokładnego czasu. Ja kiedyś moczyłam je około 10-12 godzin, ostatnio trwa to krócej, ale trzeba po prostu próbować co jakiś czas;-) Przygotowujemy marynatę – Do 1-1,5 l wody dodajemy liście laurowe, pieprz i ziele i zagotowujemy. Teraz odstawiamy do wystygnięcia. Cebulę kroimy w talarki zalewa,y wodą i zagotowujemy. Wodę odlewamy i zalewamy nową i gotujemy po raz drugi. Odcedzamy cebulę i studzimy. Do wody z przyprawami dodajemy ocet (ja akurat dodaję ok -0,5 litra, ale można więcej lub mniej zależy od preferencji. Do zalewy wrzucamy pokrojone śledzie i cebulę. Pozostawiamy na około 12 godzin. Po tym czasie, odcedzamy śledzie i cebulę. I wkładamy do słoika, na przemian śledzie, cebula, śledzie…
Na koniec wszystko zalewamy olejem.
Smacznego!!!