BEZY BEZY BEZY



Nie planowałam co prawda pieczenia Bez, ale ponieważ zostało mi trochę białek, postanowiłam je wykorzystać w najprostszy możliwy sposób. Poza tym mając w domu 4 letniego łasucha, myślę że warto było 🙂
Sposób wykonania – banalny, Czas poświęcony – pół godziny, uśmiech dziecka – Bezcenny 🙂
Składniki:
- 4 białka
- szczypta soli
- 250g cukru pudru
- płaska łyżka mąki ziemniaczanej (lub budyniu)
Wykonanie:
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Ubijamy do chwili kiedy piana pozostaje w misce po odwróceniu jej do góry dnem. Dodajemy powoli cukier, po jednej łyżeczce (trwało to około 20 minut). Po dodaniu ostatniej partii cukru dodajemy budyń i miksujemy jeszcze 5 minuty. Tak ubitą, całkowicie sztywną pianę nakładamy do rękawa cukierniczego, lub plastikowego woreczka z odciętym rogiem. Ja podzieliłam na trzy części i dodałam barwniki. Nakładamy porcje bezy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Należy pamiętać o zachowaniu odstępu, ponieważ bezy podczas pieczenia nieco powiększają swoją objętość. Pieczemy w piekarniku w temperaturze 80oC (z termoobiegiem) przez 60-100 minut (w zależności od wielkości bez).