Jak pewnie zauważyliście na blogu znów zaczęły pojawiać się przepisy z kuchni „fit” ale jestem pewna, że zasmakują one nie tylko tym którzy chcą zgubić kilka kilo 😉 Na przykład to oto danie, makaron spaghetti z sosem pomidorowo – paprykowym (jeżeli macie ochotę możecie dodać mięso drobiowe lub wieprzowe na pewno nie popsujecie dania). Jestem pewna, że Wam zasmakuje 😉

Składniki (1 porcja):

• makaron spaghetti razowy 60 g ( jedna garść);
•  duży pomidor;
•  pół cebuli;
• pół papryki;
• oliwki zielone – 5-8 sztuk (opcjonalnie);
•  ser żółty tarty – 1 łyżka;
•  olej rzepakowy 1 łyżka;
•  ulubione zioła (ja dałam mieszankę ziół dalmatyńskich) – 1 łyżeczka;
• sól, pieprz (do smaku).

Przygotowanie:

Paprykę myjemy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę. Ze sparzonego pomidora zdejmujemy skórkę i kroimy go na cząstki. Cebulę obieramy i siekamy w drobną kosteczkę. Rozgrzewamy olej, przesmażamy cebulę, dodajemy paprykę, a po 5 minutach pomidora. Jeżeli lubimy oliwki to możemy również dodać pokrojone oliwki. Solimy i pieprzymy wedle uznania. Dusimy ok 10-15 minut. Na koniec jak ktoś lubi sos w formie kremowej można go zmiksować (ja tak właśnie zrobiłam). Na koniec można doprawić jeszcze wedle uznania i dodać ser. Makaron gotujemy al dente a po ugotowaniu dodajemy do sosu i mieszamy. Danie wykładamy na talerz i zajadamy 😉

Smacznego!!!

Gdyby na przykład ktoś zatęsknił za smakiem dyni serdecznie zapraszam na zupkę krem, delikatną i rozgrzewającą jednocześnie. Wiem, że nie jest to sezon dyniowy (choć u mnie na ryneczku jeszcze można kupić świeżą dynię) niemniej jednak polecam dynię mrożoną Hortex jest na prawdę rewelacyjna! I taka też wyszła zupa 😉

Składniki (2 duże porcje):

• opakowanie mrożonej dyni – 450 g (oczywiście świeża jak najbardziej wskazana);
•  biała część pora (może być również 1 cebule zamiast pora);
• 1 łyżka masła;
•  2 marchewki; 
• 4 szklanki bulionu (u mnie  4 szklanki wody i dwie kostki rosołowe);
• 2 łyżki płatków migdałowych;
• mielony imbir, gałka muszkatołowa, sól, pieprz (do smaku);
• jogurt naturalny lub śmietana 2 łyżki (opcjonalnie).

Przygotowanie:

Pora obieramy, myjemy i siekamy drobno. Marchewkę czyścimy,obieramy, myjemy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Jeżeli mamy dynię mrożoną tak jak ja można ją wcześniej wyjąć, natomiast jeżeli dynia jest świeżą musimy ją obrać, wydrążyć pestki a miąższ pokroić w kostkę. Masło rozgrzewamy na patelni, a następnie przesmażamy pora. Po chwili dodajemy marchewkę. Mieszamy wszystko i po ok 5 minutach dodajemy dynię. Wszystko mieszamy i dusimy razem ok 5 minut. Po tym czasie dodajemy bulion, i po doprowadzeniu do wrzenia gotujemy 15 minut. Na koniec zupę miksujemy, doprawiamy do smaku solą, pieprzem, gałką muszkatołową (dość sporo) oraz mielonym imbirem. Musimy jeszcze uprażyć na patelni bez tłuszczu płatki migdałowe. Zupę podajemy posypaną płatkami i ewentualnie ozdobioną kleksem jogurtu lub śmietany.

Smacznego!

Niby nic takiego bo tylko kurczak z przyprawami i ryżem, a wierzcie mi danie warte spróbowania. Jest pyszny, aromatyczny – zwłaszcza dla fanów kuchni chińskiej. Do tego wszystkiego szybki wykonaniu. Wystarczy tej reklamy, jak spróbujecie sami docenicie 🙂

Składniki(1-1,5 porcji):

• pierś z kurczaka 300 g (jedna pojedyncza);
• 1 cebula;
• 3 ząbki czosnku;
• ryż brązowy – 100 g (jedna torebka);
• czosnek – 1-2 ząbki,
• olej – 1 łyżka,
• sos sojowy – 3-4 łyżki;
• 1 łyżeczka cukru;
• przyprawy: curry pół łyżeczki, chilli 1/4 łyżeczki, papryka słodka 1 łyżeczka, sól i pieprz do smaku.

Przygotowanie:

Cebulę obieramy, kroimy w drobną kostkę. Czosnek ścieramy na tarce. Z cebuli, czosnku, oleju, sosu sojowego, cukru i przypraw robimy marynatę. Kurczaka kroimy na kawałki a następnie obtaczamy w marynacie.  Odstawiamy na godzinę do lodówki. Wstawiamy ryż i gotujemy według przepisu na opakowaniu. Ja gotowałam 20 minut, ryż był lekko twardawy (taki miał być). Kurczaka smażymy na patelni, podlewamy przy tym wodą żeby był soczysty. Po ok 10 minutach wodę trzeba zredukować. Zrobi nam się sosik. Na koniec dodajemy ugotowany ryż. Wszystko razem mieszamy. I gotowe!

Smacznego!!!

Nie da się ukryć, jesień w pełni. I jest to taka niefajna jesień, liście dawno już opadły. Wieczory coraz dłuższe, ciemno, wilgotno i tak jednym słowem brr. W taką pogodę nie ma to jak dobra zupka. Dziś Buraczkowa, miał być krupnik 😉 Ale, że buraczki z dnia poprzedniego zostały… Mamy buraczkową! Pyszna, delikatnie słodka. Naprawdę polecam!

Składniki:

• 1 porcja rosołowa;
  
• 2 średnie marchewki,
• mała pietruszka;
• 2-3 liście laurowe;
• 4-5 ziarenek ziela angielskiego;
• sól;
• pieprz;
• 4-5 ziemniaków;
• 5-6 ugotowanych buraczków;
• śmietana 2-3 łyżek(18%);
• mąka pszenna 1 łyżka;
• mąka ziemniaczana 1 łyżeczka.

Przygotowanie:

Wstawiamy porcję rosołową i obgotowujemy – zalewamy wodą w takiej ilości aby zakryć mięso, a następnie po zagotowaniu, wylewamy wodę i po opłukaniu mięsa wstawiam je w nowej wodzie). Do gotującego się mięsa dodaję liście laurowe i ziele angielskie, sól i pieprz. Kiedy mięso jest już lekko miękkawe dodaję warzywa, marchewkę i pietruszkę pokrojone w talarki. Kiedy mięso jest miękkie dodaję ziemniaki pokrojone w drobną kostkę. I gdy ziemniaki są już miękkie dodaję buraczki starte na tarce o dużych oczkach. Na koniec zaprawiam śmietaną. Mąki mieszam ze śmietaną, dodaję trochę zimnej wody. Następnie dodaję trochę gorącej zupy i po dokładnym wymieszaniu wlewam do gotującej się zupy. Na koniec jeżeli jest taka potrzeba można doprawić solą i pieprzem.

Smacznego!

Jakoś tak to jest, że rzadko wychodzimy na miasto na jedzonko. Jeśli już to na coś czego nie miałam okazji jeść, lub coś czego w domu nie robię. Do lokali które serwują pizzę, shoarmy i tego typu jedzenie dawno nam nie po drodze, co nie znaczy, że nie jemy gdyż jemy i owszem 🙂 Na ten przykład wczoraj była shoarma drobiowa z frytkami i surówkami 🙂 Zrobić takie danie to nie jest wielka filozofia, ale przyprawienie mięsa nie używając przy tym przypraw typu Gyros, dla niektórych może być trudne. I właśnie dla owych niektórych ten przepis 🙂