Do trzech razy sztuka 😉 (Ciasto Marchewkowe, Ciasto Marchewkowe).
Przepis z programu „ABC gotowania”. Zdaje się, że najlepszy. Ale musicie sprawdzić sami. Oczywiście troszkę zmodyfikowałam 😉
Składniki:
- 2,5 szklanki startej marchewki;
- 0,5 szklanki startych owoców (jabłko, gruszka);
- 3 jajka;
- 1 szklanka cukru brązowego (w przepisie było 1,5);
- 1 szklanka oleju roślinnego;
- 1,5 szklanki mąki pszennej;
- 0,5 szklanki krupczatki;
- szczypta soli;
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej;
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia;
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu;
- 1 łyżeczka startej cytryny;
- garść rodzynek lub żurawiny;
- polewa z białej czekolady (gotowa, lub rozpuszczona biała czekolada);
- migdały.
Wykonanie:
Najpierw łączymy wszystkie „sypkie” składniki. Mianowicie, przesiewamy mąki, dodajemy szczyptę soli, cukier, proszek do pieczenia, sodę, cynamon, cytrynę oraz rodzynki. Mieszamy wszystkie składniki. Ścieramy marchewkę i owoce na tarce drobnej (ja dodałam jabłko). Dodajemy to do sypkich składników. Teraz czas na „mokre” składniki. Mieszamy jajka i olej (może być mikserem, lub ręczną trzepaczką. Dodajemy je do miski z pozostałymi składnikami. Wszystko mieszamy łopatką i przelewamy do formy wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą (lub wyłożonej papierem do pieczenia).
Pieczemy ok 35-40 minut w nagrzanym wcześniej piekarniku 180°C. Sprawdzamy patyczkiem (pieczemy do tzw. suchego patyczka).
Na koniec polewamy białą czekoladą, posypujemy migdałami i zajadamy!
Smacznego!!!
Jeżeli macie jakieś zaległości (jak ja na przykład na blogu) i ciągle brak wam czasu, nic tylko się rozchorować 😉 Tylko oczywiście nie każda choroba się nadaje, moja jest „idealna”, jestem na tyle chora, że nie mogę iść do pracy i muszę siedzieć w domu, ale na tyle zdrowa, że mogę nadrobić zaległości tutaj 🙂
Dostałam od męża książkę (co prawda nie jestem fanką książek kucharskich, gdyż rzadko udaje mi się trzymać przepisu, zawsze coś namieszam…) dzięki której w najbliższym czasie zabiorę Was na wycieczkę kulinarną po Grecji.
Dziś Musaka. Chociaż nie źle napisałam. Dziś Przepyszna, aromatyczna i lekka Musaka! 🙂
Składniki (3 porcje):
- 1 duży bakłażan;
- 1 -2 łyżki oleju;
- 300 g mielonej wołowiny;
- 1 ząbek czosnku;
- 1 cebula;
- 1 puszka pomidorów;
- 3-4 łyżki passaty pomidorowej;
- 2-3 łyżki natki pietruszki;
- sól;
- pieprz;
- 1 jajko;
- 1 mały jogurt naturalny;
- 1-2 łyżki sera grana padano ( w oryginale był parmezan).
Przygotowanie:
Bakłażana kroimy na cienkie plastry, a następnie musimy zrumienić je na teflonowej patelni bez tłuszczu. Odkładamy je na bok. Na patelnię wlewamy olej, podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę. Następnie dodajemy starty na tarce czosnek i mięso. Smażymy około 5 minut aż mięso się zrumieni. Teraz dodajemy pomidory pokrojone w kostkę, sól, pieprz i posiekaną natkę pietruszki. Doprowadzamy do wrzenia i dusimy ok 20 minut. W żaroodpornym naczyniu układamy połowę bakłażana. Równomiernie rozkładamy mięso i przykrywamy pozostałymi plastrami bakłażana.
W misce roztrzepujemy jajko, dodajemy jogurt, sól i pieprz. Tą mieszanką polewamy przygotowanego bakłażana, posypujemy startym serem.
Musakę pieczemy 45 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni. Pod koniec pieczenia zdejmujemy przykrywkę żeby danie się zarumieniło. Podajemy od razu i zajadamy!
Tylko uwaga bo gorące 😉
Smacznego!!!