Omlecik to jest całkiem fajna sprawa, ja że tak powiem dopiero rozpoczynam moją omletową przygodę. Odkryłam je niedawno, a zatem jeżeli mało imponująco wyglądają, lub też wasze są lepsze… wybaczcie. Oczywiście jak macie jakieś fajne przepisy czekam na informacje 😉 A tymczasem przedstawiam mój omlet na słodko z moim ukochanym dżemem truskawkowym!
Składniki (1 porcja):
- 1 jajko;
- 1 łyżka mąki pszennej;
- pół łyżeczki cukru waniliowego;
- olej;
- dżem najlepiej truskawkowy 😉
Przygotowanie:
Białko jajka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy żółtko i mąkę. Mieszamy, a następnie wylewamy na rozgrzaną patelnię z odrobiną oleju. Smażymy omleta na rumiano. Smarujemy dżemem ile tylko macie ochotę!
Smacznego!!!
Krem z cukinii… no i co nie bardzo Wam odpowiada? Ale, że co? Że z cukinii? Powiem jedno jak dostaniecie taką zupkę na talerzu, nie wiedząc z czego ona jest, stawiam stówę że nikt nie zgadnie z czego ona jest! (No może oprócz Magdy Gessler, która wie wszystko;-)) To będzie chyba jedna z moich ulubionych zup, ostatnio zachwycałam się tak kremem z pieczarek, a było to jakiś czas temu. A kolorek, po prostu bajka!
Składniki (2 porcje):
- 1 cukinia;
- cebula;
- czosnek – 2 ząbki;
- bulion – 2 szklanki;
- masło 1-2 łyżki;
- natka pietruszki;
- koperek;
- liść laurowy;
- sól;
- pieprz;
- gałka muszkatołowa.
Przygotowanie:
Najpierw cukinię trzeba obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Cebulę posiekać, a czosnek zetrzeć na tarce. Na rozgrzane w rondelku masło wrzucamy czosnek i cebulę, smażymy przez około 5 minut, a następnie dodajemy cukinię, liść laurowy, bulion i gotujemy na małym ogniu przez 15-20 min, aż cukinia zmięknie. Wyławiamy liścia i miksujemy zupkę. Doprawiamy gałką, solą i pieprzem. Na koniec posypujemy natką i koperkiem.
Smacznego!!!
No to teraz zdrowo na 100% dla wszystkich, bomba żelaza, ale czy smacznie to chyba już tylko dla niektórych. No dla mnie na pewno tak, a czy dla was to już sami musicie odpowiedzieć. Bo co tu dużo gadać, wątróbkę lubią ale tylko niektórzy. A ci którzy nie lubią , hmm… no to nie zrobią. Zazwyczaj wątróbkę robi się z cebulką, przynajmniej u mnie w domu tak było. Było ale się skończyło. Odkąd wzięliśmy ten przepis. I ciekawostka, w takiej postaci moja siostra która krótko mówiąc nie przepada za wątróbką, zjada, mało tego nawet jej smakuje 😉
Składniki (4 porcje):
- wątróbka drobiowa – 80dkg;
- mleko;
- jajko;
- 1 łyżka mąki;
- bułka tarta;
- olej rzepakowy;
- sól;
- pieprz.
Przygotowanie:
Wątróbkę należy najpierw opłukać, i jeśli mamy na to czas możemy ją wymoczyć w mleku (traci swoją goryczkę) około godziny. Odcedzamy na sitku. Teraz na patelni rozgrzewamy olej, wątróbkę obtaczamy kolejno w mące, jajku i bułce i smażymy. Nie trwa to zbyt długo gdyż wątróbka szybko robi się miękka. O jednym trzeba pamiętać solimy i pieprzymy już po upieczeniu (gdy zrobimy to jak jest surowa stwardnieje). I tu kolejna zaleta takiego dania, super szybkie! 😉 Podajemy z surówką, ziemniaczkami, kaszą z czym macie ochotę!
Smacznego!!!
Rybka troszkę inaczej. A może nawet bardziej niż troszkę. No bo jadł z was ktoś rybkę w panierce z kaszki kuskus? A właśnie. Pewnie nie. A ja jadłam i wam też radzę spróbować. Chyba nie muszę pisać że pycha, bo wszystko co umieszczam na blogu jest pyszne (oczywiście jest to zdanie moje i mojego brzuszka, no dobra czasami też kilku innych brzuszków 😉 ) A dorsz bo chudy i mój ulubiony, ale wy możecie oczywiście innej rybki użyć. Dobra kończę pisanie, bo jakoś nie mam dzisiaj weny, chyba Wiosna ??? 🙂
Składniki (2 porcje):
- kasza kuskus 40 gram;
- bulion 0,5 szklanki;
- masło 1 łyżka;
- dorsz 300 gram;
- mąka pszenna ok 2 łyżki;
- 1 jajko;
- sól;
- pieprz.
Przygotowanie:
Umieścić kaszkę kuskus w naczyniu z przykrywką, zalać ją gorącym bulionem (w moim przypadku, aż wstyd przyznać pół szklanki wody i 1/4 kostki rosołowej), przykrywamy i odstawiamy na 5 minut. Dodajemy masło i mieszamy widelcem. Doprawiamy solą i pieprzem. Teraz czas na rybkę, kroimy na mniejsze kawałki, a następnie obtaczamy w mące, później w jajku , a na koniec w mieszance z kaszką kuskus. W międzyczasie można włączyć piekarni i nagrzać do temperatury 180 stopni, a gdy wszystkie kawałki ryby są gotowe, układamy na blasze (naczynie którego używacie do pieczenia) i pieczemy w piekarniku aż ryba będzie miękka, ok 10-15 minut. Nie można piec za długo żeby panerka nie była zbyt twarda. Podajemy na gorąco, ja z warzywkami (wszystko co miałam w lodówce 😉 ) I zajadamy!
Smacznego!!!
Na specjalne zamówienie wstawiam przepis na placuszki z cukinii. Które notabene od jakiś dwóch tygodni (czyli od momentu kiedy zjadłam je po raz pierwszy) są na miejscu pierwszym na mojej liście kulinarnych bestselerów 😉 I kto by pomyślał, a jakie zdrowe!!! A jakie smaczne!!! No i jeszcze jedna ciekawostka jak ktoś zatrzymuje wodę w organizmie, idealne!!! (chyba się starzeję… o czym ja piszę). No nic w każdym razie PYCHA!!!
Składniki (2 porcje):
- cukinia 2 sztuki;
- 2 jajka;
- ser żółty tarty 2-3 łyżki;
- bułka tarta 2-4 łyżek;
- koperek 2 łyżki;
- olej rzepakowy;
- Sól, pieprz.
Przygotowanie:
Cukinie myjemy i bez obierania ścieramy na grubej jarzynowej tarce, wkładamy do durszlaka, solimy i po około godzinie możliwie dokładnie odciskamy. Do cukinii dodajemy jajko, sól, pieprz, starty ser i mieszamy. Dodajemy po trochu bułkę tartą, mieszając, aby nie wsypać jej zbyt wiele. Ciasto powinno być dość rzadkie, ale nie lejące. Na patelni rozgrzewamy oliwę do smażenia, nakładamy ciasto łyżką i formujemy nią placuszki. Upieczone z obu stron placuszki kładziemy na kuchennym papierowym ręczniku, aby odsączyć ewentualny nadmiar tłuszczu. Gotowe!
Smacznego!!!